czwartek, 25 kwietnia 2013

Lasagne

Włoskiej kuchni ciąg dalszy. Jako że został mi sos boloński z wczoraj postanowiłam go wykorzystać i zrobić jedno z moich ulubionych dań czyli lasagne (wspominałam już że mogę jeść makaron non stop :D?). Jednak zamiast typowego makaronu w płatach użyłam zwykłe świderki - moja leniwa natura nie pozwoliła mi iść na drugą stronę ulicy do lidla :D ale zapewniam,  że świderki niczego nie ujmują  smakowi zapiekanki ;)





Przepis na sos boloński z poprzedniego postu znajdziecie tutaj :D




Beszamel

  • 2 łyżki masła
  • 2 łyżki mąki
  • ok 1,5 szklanki mleka
  • 1 łyżeczka gałki muszkatołowej
  • sól i pieprz
1. Na patelnię wrzucam dwie łyżki masła. Na średnim, ale raczej mniejszym ogniu, rozpuszczam masło.

2. Do rozpuszczonego masła dodaję dwie łyżki mąki. I teraz uwaga, trzymając na niewielkim ogniu mieszam, aż maka połączy się z masłem i nie będzie grudek. Nie można przejść do kroku kolejnego za szybko, mąka musi ładnie połączyć się z masłem.

3. Dopiero jak mąka z masłem się połączą to wlewam mleko (najlepiej letnie). Mieszając cały czas i trzymając na małym-średnim ogniu dodaję gałkę muszkatołową (można dać troszkę mniej tak jak wspominałam, a można i więcej, im mniej, tym sos bardziej neutralny). 

4. Dodaje szczyptę soli i pieprzu, mieszam.




  1. Gotujemy makaron w lekko osolonej wodzie przez 3-4 min. aby makaron troszkę zmiękł.  
  2. Naczynie żaroodporne smarujemy masłem.
  3. Na dno wykładamy kolejno: sos beszamelowy, makaron, nadzienie mięsne, posypujemy częścią sera żółtego. I znowu: sos beszamelowy, makaron, itd. 
  4. Na wierzchu powinien być ser żółty. Można posypać go oregano i bazylią. 
  5. Pieczemy w temp. 180o przez ok. 20 min. Gdy ser na wierzchu zaczyna się przypiekać lasagne jest gotowa do jedzenia!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz