czwartek, 4 kwietnia 2013

Coraz bliżej weekend...

A mnie ogarnął totalny nieogar połączony z nieodpartą chęcią nic nie robienia... ewentualnie popijania herbaty w łóżku i oglądaniu badziewia w tv...a tu znów moje plany zostały pokrzyżowane, czeka mnie intensywny weekend (nie obejdzie się też bez małych rozrywek :D ) . Natomiast w niedzielę zaszywam się w moim łóżku z kotem w nogach i laptopem na brzuchu i nie ma mnie dla nikogo :P Damn, muszę w końcu coś zacząć robić. Może jakaś stylizacja? Hmmmm, może jednak nie, bo jak patrzę przez okno to brak słów. A propos, niezmiernie się cieszę, że przyprawiłam kogoś o ból dupy, tym że piszę bloga, ale jak już wspomniałam brak mi słów ;) Miłego piąteczku Robaczki ;)





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz