czwartek, 14 marca 2013

Ciacho z jabłkami

Z okazji powolnego przechodzenia na dietę, postanowiłam zrobić ciasto:) Ostatnio mama podała mi absurdalny przepis na ciasto z jabłkami, mianowicie ciasto w którym : no jajek, no wody, no mleka... Dziwne nie? Postanowiłam to sprawdzić i w wolnej chwili je zrobiłam.




Składniki:

  • 2 szkl. mąki 
  • 2 szkl. pudru cukru
  • 2 szkl. kaszy mannej
  • 2 łyżeczki proszku do pieczenia
  • 9 jabłek
  • kostka Katarzyny  
  • trochę cynamonu


  
Jak to jest zrobione...
  1. Składniki suche połączyć ze sobą i wymieszać, najlepiej przesiać (miałam niezłą radochę bo poczułam się jakbym bawiła się w piaskownicy :D)
  2. Obrać jabłka (najlepiej znaleźć murzyna, który to za Ciebie zrobi :P)
  3. Zetrzeć jabłka na tarce (chyba, że ma się takie wynalazki jak ja :D)
  4. Wysmarować tortownicę Kasią i wysypać bułką tartą
  5. Wysypać 1/3 suchego na spód, przełożyć jabłkami (ugnieść max), wysypać kolejną warstwę, znów apples i na koniec ostatnia część suchego.
  6. Na samą górę pokroić Katarzynę 
  7. Piec w 180C przez godzinę (tyle co zajmie przerobienie zdjęć i napisanie posta ;P)

  Louis też pomagał....tylko go nie widać:D
Sponsorem masziny była moja madre


A tutaj sobie trzącham :D
 




1 komentarz: