Dziś mój luby uraczył mnie fasolką, która nieco różni się od tej
naszej- mianowicie sos pomidorowy jest słodki ale to nadaje mu
charakteru przez co jest dobra, choć musiałam trochę doprawić po swojemu
:D A zaraz po śniadaniu i długiej kąpieli mały trip do primakru i
arndale;)
A tu foteczka jednego ze sklepów, który mnie urzekł oczywiście butami :D:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz